Wszystkie prezentowane na tym blogu prace i zdjęcia są mojego autorstwa. Kopiowanie i rozpowszechnianie ich bez mojej zgody jest zabronione.

środa, 25 grudnia 2013

Historia dobiegła końca...


"Choć los wciąż nas zaskakuje, to tylko od nas zależy, czy pozwolimy szczęściu zagościć pod naszym dachem."

Historia Hani, Mikołaja, Dominiki dobiegła końca.
„Zgoda na szczęście” kończy tą trylogie. 
Tak bardzo przyzwyczaiłam się do bohaterów, że prawie ich urzeczywistniłam. Mam wrażenie, że schodząc do salonu spotkam tam Hankę, w kuchni zastanę Panią Irenkę podającą do stołu herbatkę z malinami i pyszne jagodowe ciasto. A do mieszkania zaraz wejdzie krzykliwa Dominika, mocno trzaskając za sobą drzwiami. Będzie mi bardzo brakowało bohaterów, których tak bardzo pokochałam.

„Zgoda na szczęście” jak i poprzednie dwie części, przepełniona jest niesamowitymi emocjami. Życie czasami potrafi nas zaskakiwać tak bardzo, że niekiedy stawia nas przed trudnymi decyzjami. Czasami są to chwile pełne szczęścia, jak zaręczyny Hanki, narodziny Tomaszka. Niekiedy jednak chwile pełne bóle, jak strach przed poznaniem rodzinnej tajemnicy i stawienie czoła rzeczywistości. W życiu Hanki, choćby z początku mogło się wydawać, że teraz już wszystko będzie dobrze. Niestety tak nie jest. Hania bardzo chce otworzyć drzwi i wpuścić do swojego domu, swojego serca to co pozornie nazywamy „szczęściem”. Los jednak ma w rękawie kilka asów, które nie tak łatwo na to pozwolą. Prawda z którą Hania musi się zmierzyć, jest trudną drogą, którą musi pokonać. Wybór tej  drogi do szczęścia jest pełen zakrętów.  Po narodzinach Tomaszka, Dominika zupełnie sobie nie radzi. Żeby to się udało musi się zmierzyć z przeszłością. To jednak również nie jest takie proste. Na szczęście ma Hanie, która zrobi wszystko dla jej dobra. Próbując pomóc siostrze, będzie próbowała również zawalczyć o własne szczęście. Wsparcie uzyska przy cierpliwie czekającym Mikołaju. Kochanej, mądrej i pełnej ciepła Pani Irenki. W drodze do szczęścia nie zabraknie również wspaniałej ciotki Anny.
Pojawią się też inni bohaterowie, którzy wprowadzą mały zamęt w życiu Hanki, ale nie tylko. 

Czy Hani uda się pokonać tą drogę i zgodzić na szczęście? O tym musicie już przeczytać sami. Mogę Was zapewnić, że książka dostarczy Wam wiele wzruszeń, emocji.


Ogromny żal będzie rozstawać się z bohaterami. Mam jednak taką cichą nadzieję, że autorka niebawem znów nas zaskoczy, kolejną wspaniałą powieścią, z nowymi bohaterami, pełną wzruszeń.
A jeszcze większą radością, była by niespodzianka w postaci kolejnej części. Bo bardzo bym chciała znów zagościć w domu Hani, Dominiki i Pani Janeczki... Liczę na to po cichu, że tak właśnie będzie :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...