Brrr..... a już tak pięknie było.
Słoneczko na +20C,
Ptaszki pięknie śpiewały.
A dzisiaj u nas, tak wieje zimny wiatr,
że aż się nie chce z domu wychodzić.
I to w dodatku, akurat
jak mam wolny dzień.
Ale z drugiej strony,
może i lepiej, bo gdybyśmy mieli cały czas tak piękną pogodę,
to wszystko by zaczęło
szybko kwitnąć, a przy mrozach,
znów by pomarzło, jak w tamtym roku.
Tak więc już nie narzekam.
Niech prawa natury zdziałają zgodnie z planem.
Wiosna nas przywitała,
kilka oznak udało mi się sfotografować.
Szkoda tylko, że nie pomyślałam,
żeby troszkę bazi nazbierać na palmę wielkanocną,
bo teraz to już przekwitły na pewno.
Ale to nic...
Coś wymyślimy :)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Do usłyszenia!
Jakie piękne bazie! Pozdrawiam cieplutko z lodowatego Krakowa :)
OdpowiedzUsuń